Wpis z mikrobloga

Często ktoś tutaj pisze że nie dał rady zadowolić rodziców albo że żałuje że nie są z niego "dumni", że pewnie myśleli że z syna coś lepszego wyrośnie, ja natomiast od kilku lat mam odwrotnie, czekam aż w końcu oni mi w czymkolwiek zaimponują, bo jak narazie są wiele gorszym guwnem ode mnie, czemu miałbym chcieć przypodobać się ludziom którzy nie zrobili niczego żebym to ja starał się dla nich albo miał powód i motywacje żeby im w czymś zaimponować?
#przegryw
  • 2
  • Odpowiedz
@Gringo44: o, to ja identycznie. Mam 22 lata, zarabiam 3 razy więcej od moich starych, jestem w super związku, a uważam ich małżeństwo za gówno, żyją prawie jak obcy dla siebie ludzie, mam dużo zainteresowań a ich jedynym hobby jest oglądanie TV, do tego są kompletnie nieogarnieci życiowo, sprawdzenie czegoś w internecie czy załatwienie jakiejś prostej sprawy, to dla nich często czarna magia. Co ciekawe dopóki z nimi mieszkałem, czyli
  • Odpowiedz