Wpis z mikrobloga

@MrPawlo112 Nooo też bym polecił "Parachutes" :) @footix dzięki za zawołanie!

Cały album jest niesamowicie spójny, nie ma fragmentów które bym chciał przewinąć. A do tego jest piękny, spokojny. I, co chyba najważniejsze dla mnie, jest kojący. Pozytywny jak Everything's Not Lost...

W drugim albumie też było kilka ciekawych momentów jak Green Eyes czy In My Place, ale potem z każdym następnym skręcali za mocno w pop. Głos Chrisa zaczął nagle drażnić,
  • Odpowiedz