Wpis z mikrobloga

#dailyzupka
17/30 - challenge

Dzień siedemnasty. Dziś podobnie jak 2 dni wcześniej w talerzu mym zawitał produkt z niesamowitą renomą, zupka która po prostu ma dużo fanów, toteż i sporo osób o nią prosiło. Tak więc miejmy to już za sobą... Ladies and Gentlemen - Vifon ZŁOTY kurczak.

Smak: ZŁOTY kurczak
Producent: Vifon
Produkcja: Made in Vietnam
Gramatura: 70g
Zawartość: Kluski, skromna saszetka proszku (baza), porcja oleju
Cena: 1.19zł
Dostępność: np. Biedronka, Topaz, Tesco
Skład:


Recenzja:
Kurcze (złote) pieczone muszę przyznać, że już mnie irytuje ten dodatkowy olej dodawany do zupek błyskawicznych. Naprawdę przyjemniej mi się je takie Amino czy Knorry gdzie tego "luksusu" po prostu nie ma. Najgorzej do tej pory pod tym względem wspominam zupkę YumYum z dnia trzynastego, gdzie saszetka oleju robiła za bazę całej zupki i była naprawdę potężnych gabarytów. Nie zrozumcie mnie źle, ale po prostu nie ma nic przyjemnego w tym, że zupka jest tłusta. Nie mówiąc już nawet o tym, że to tylko bonusowa porcja syfiastego tłuszczu palmowego, który już i tak chciał-nie chciał jest w kluskach. No ale dobra, ponarzekane, to teraz skupmy się na głównym bohaterze dzisiejszego dnia.
Tak więc generalnie ogólne odczucia mam podobne jak przy Vifon Curry - jest okej, ale nie ma się czym podniecać. Zupka moim zdaniem niczym się nie wyróżnia, propozycja totalnie do zapomnienia. Smak podobnie jak inne kurczakowe, no czyli coś typu "rosołek light". Jest słonawa, choć to propozycja bardzo delikatna, więc nie jest to jakaś natrętna słoność. Kurcze (złote) pieczone, no naprawdę ciężko mi jakkolwiek określić lepiej jej smak bo jest po prostu strasznie nijaka. Makaron klasyczny Vifon, czyli w porządku. Wizualnie naprawdę bieda, praktycznie woda z olejem. Z warzywek - bardzo śladowe ilości pora.

Plusy:
+ makaron typu Vifon

Minusy:
- zupełnie nijaka
- praktycznie brak warzywek - co moim zdaniem w rosole jest skandaliczne

Podsumowanie:
Mimo wszystkich negatywów, nie uważam jej za jakąś tragedię, jednakże jest to po prostu produkt nijaki, taka o, zupka którą można sobie wciągnąć w wolnej chwili, nie odczuwając przy tym zupełnie niczego. Moim zdaniem jest to zupka naprawdę stłamszona przez konkurencję, a już szczególnie, przez te zupki które określane są jako "rosół" - bo właśnie jak wspomniałem w recenzji - i możecie się zgodzić lub nie - osobiście uważam, że jak zupka chińska jest imitacją jakiegoś smaku - na ten przykład rosołu, tak zupki typu Kurczak są w ogóle imitacją imitacji, stąd też w absolutnie każdym przypadku Rosół > Kurczak.
Ocena końcowa: 6/10

Tag do obserwowania/czarnolistowania: #dailyzupka
Mergan27 - #dailyzupka 
17/30 - challenge

Dzień siedemnasty. Dziś podobnie jak 2 ...

źródło: comment_158473792997x4ZsQLdXoHsB6klfkWhC.jpg

Pobierz
  • 23
  • Odpowiedz
Wołam przez MirkoListy plusujących ten komentarz (157)

Nie chcesz być wołany/a jako plusujący/a? Włącz blokadę na https://mirkolisty.pvu.pl/call lub odezwij się do @IrvinTalvanen

Uważasz, że wołający nadużywa MirkoList? Daj znać @IrvinTalvanen

! @Kressska @Coario @Naiken @elune @Obi-LAN__ @Snipes @dupskojestzajete @4gN4x @losewos @Lasiuk @mwss @unmonitoredalias @Zenek_ @fidi420 @jank0vski @Janek_dzbanek @Michap33 @Delfin69 @krystry @
  • Odpowiedz
@Mergan27: Osobiście ja zawsze wyrzucam ten olej dodawany do zupki i daje odrobinę oleju rzepakowego, nie wiem czy to rzeczywiście jest zdrowsze czy robię tylko tak żeby zagłuszyć wyrzuty sumienia, że jem taką chemie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Mergan27 ja ją uwielbiam gdy jestem chora, a mam ochotę na rosół a nie jestem w stanie ugotować, tylko dodaję różnych przypraw (głównie curry i ostra papryka) i w miarę możliwości suszonych warzyw i wtedy jest pyszna! ʕʔ ogólnie w ziołach chińskich według mnie vifon króluje, bo co to za zupka chińska o smaku polskiego rosołu lub grzybowej XDD
  • Odpowiedz