Wpis z mikrobloga

Dawno dawno temu jak jechałem pociągiem strasznie spodobała mi się jedna dziewczyna. Dzisiaj by ją nazwali alternatywką. Przez godzinę zastanawiałem się jak ją zagadać. Po tym czasie przyszedł konduktor i ona kupiła od niego bilet bo nie miała. Z tego jaką stację docelową podała wynikało, że niedlugo wysiada. Jak komduktorkonduktor wyszedł zażartowałem, że jeszcze trochę i by się udało. Popatrzyła na mnie z totalnym niezrozumieniem, a ja jakoś idiotycznie próbowałem wytłumaczyć ten żart. Zrozumiałem, że jej nie mieści się w glowie, że komuś kilka dych za pociąg może robić różnicę. Poczułem się jak plebs.
#przegryw
  • 2
  • Odpowiedz