Wpis z mikrobloga

Ten mit ciągle wraca i wraca. Wiecie dlaczego polskie zawodniczki pożyczały narty do łyżwy od Justyny? Bo mimo wpompowanych w nie przez PZN milionów nie doszły do żadnych sukcesów indywidualnych, producenci sprzętu mieli je gdzieś i zawodniczki nie mogły takich nart nawet kupić, bo nie były jeszcze dostępne w sprzedaży. A Kowalczyk jako wybitna zawodniczka dostawała ciągle nowe modele od producentów do testów, jeden po drugim, kurier tylko obracał w te i wewte przywożąc nowe i odsyłając te które Kowalczyk nie podeszły.
tu macie artykuł o tym wspominający

Niestety, ale bez dobrej woli Kowalczyk nawet 24. miejsce Jaśkowiec byłoby niemożliwe do osiągnięcia, bo najlepszy sprzęt od lat dostarczany jest do Polski tylko pod jeden adres. Lepsi biegacze, tacy jak Norwegowie czy Szwedzi, są zasypywani przez producentów ofertami kontraktów. Przeciętni i słabi są na straconej pozycji – albo doproszą się o nie po znajomościach, albo czekają na łut szczęścia, że tym razem w ich zamówieniu nie znajdą się niechciane przez nikogo końcówki serii. To poważny problem, bo w idealnym świecie sportów zimowych każda para powinna być spersonalizowana do potrzeb zawodnika. Czy wpływy Wierietielnego i Kowalczyk są w stanie to zmienić?

@nbaed
#skoki #bieginarciarskie
Mesmeryzowany - Ten mit ciągle wraca i wraca. Wiecie dlaczego polskie zawodniczki poż...

źródło: comment_4Ajxl973EFATnfZee3xyRvKOcenmtJsm.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz