Wpis z mikrobloga

Miałem dzisiaj wizytę księdza. Nie bardzo mi się chciało, ale żona chciała więc w sumioe luz. Nie jest to jakaś tragedia, a kwadrans mogę przecież poświecić
Normalna gadka o życiu, a w sumie aby chodzić do Kościoła, bo będziemy lepsi z Jezusem
To tak trochę przewrotnie pytam, autentycznie zainteresowany jego odpowiedzią, czy ateiści nie mogą być dobrymi ludźmi? Przecież to zasady moralne i ich przestrzeganie czyni nas dobrymi..Usłyszałem ze to Bóg jest fundamentem, bez niego nie można mieć zasad. I rzekł, że jak mówili nasi mądrzy przodkowie, kto stawia Boga na pierwszym miejscu, resztę rzeczy też stawia na właściwych miejscach..I dalej że tylko Bóg jest fundamentem moralności..Przyznam, że trochę mnie to wkurzyło...
Sam jestem wierzącym, choć prawie na msze nie uczęszczam...Ale to czy ktoś wierzy czy nie nie oznacza automatycznie że jest dobry czy zły...
Więc mu mówię: "Też mam dla księdza cytat, powiedział to pewien francuski biskup podczas krucjaty przeciw katarom w XIII wiecznej Langwedocji. Otóż zapytany przez zbrojnego jak rozpoznać w Kościele, w którym schronili sie mieszkańcy miasta który to heretyk a który prawowierny, ten odparł:Zabijcie wszystkich, Bóg rozpozna swoich"
Popatrzył na mnie dziwnie, życzył nam wszystkiego najlepszego i wyszedł...
I tak mnie od gimboateistów zwyzywacie, ale to nie jest beka z katoli ani nic. To beka z księdza który nie potrafi zrozumieć, że tak naprawdę trzeba być dobry człowiekiem, uczciwym wobec swoich zasad-któe, jak też mu powiedziałem, wynikaja z przyrodzonych praw człowieka...
#kolenda #kosciol
  • 1
  • Odpowiedz