Chciałbym zostać sobie takim zbrodniarzem wojennym albo chociaż jakimś funkcjonariuszem bezpieki, ale urodziłem się o złym czasie i miejscu. Wszelki idealizm już dawno we mnie zamarł, więc jestem elastyczny, byle móc się jakoś spełnić i wyżyć, po trupach innych. Po cichu liczę na upadek cywilizacji, czy też jakąś rewolucję społeczną. Zajebiście by było no.
Wszelki idealizm już dawno we mnie zamarł, więc jestem elastyczny, byle móc się jakoś spełnić i wyżyć, po trupach innych.
Po cichu liczę na upadek cywilizacji, czy też jakąś rewolucję społeczną. Zajebiście by było no.