[AnonimoweMirkoWyznania]

#anonimowemirkowyznania
Jakie macie odczucia z mieszkania z byłą/byłym w jednym mieszkaniu?

Mireczki co robić. Rozstałem się ze swoim #rozowepaski, obustronna decyzja, nie będę wchodzić w szczegóły. Po prostu trochę nakłamałem, ale w dobrej wierze. Nie powiedziałem o paru rzeczach, a ona i tak się dowiedziała, #!$%@? Sherlock Holmes. Chciałem żeby uważała mnie za dobrego i ułożonego człowieka, bez znajomości przeszłości narkotykowej itd, żebym był dla niej idealny. Najważniejsze jest to, że mieszkamy nadal ze sobą. Zachowujemy się jak współlokatorzy, widzę, że jej po miesiącu już wszystko przeszło, wszystkie uczucia, chodzi szczęśliwa, może trochę wiecej pije, a mnie trafia #!$%@?. Nie mogę spać, staram sobie jakoś zapełnić czas i nie myśleć o tym co było, próbuję rozmawiać z koleżankami i się umawiać na piwo, ale to nie pomaga. W głebi duszy nadal ją kocham, nie ważne co się działo, czy były kłótnie czy szczęśliwe chwile. Brakuje mi jej obok, żeby przytulić się i zasnać. Póki co nie mogę się wyprowadzić, długi okres wypowiedzenia. Jak sobie poradzić z taką sytuacją? Zaznaczam, że jestem domatorem, gra i piwo, to też jej w gruncie rzeczy przeszkadzało. Wolała spędzać ze mną każdą wolną chwilę, a ja po pracy zawsze chciałem się zresetować. Chciałbym cofnąć czas i wszystko zacząć inaczej, Ale dla niej to definitywny koniec. #!$%@? nie wiem co robić.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie

[AnonimoweMirkoWyznania]

Zaplusuj ten komentarz, aby otrzymywać powiadomienia o odpowiedziach w tym wątku. Kliknij tutaj, jeśli chcesz skopiować listę obserwujących

[t.....i]

@AnonimoweMirkoWyznania: ale słaby bait ja jprdl

[w.....k]

@AnonimoweMirkoWyznania: #!$%@? wie. Jak nie znajdziesz sobie drugiej to nie przestaniesz tęsknić, nawet gdyby była mega #!$%@?ąca

[bezbekpol]

@AnonimoweMirkoWyznania:

Póki co nie mogę się wyprowadzić, długi okres wypowiedzenia

Debil here, ale jednego nie rozumiem. Co to znaczy "długi okres wypowiedzenia"? Jak mnie wyjebią z pracy i stwierdzę, że nie stać mnie na wynajem, to przecież chyba nikt mnie nie będzie trzymał na siłę, bo w interesie wynajmującego jest to, by nie miał lokatora na dziko. Umawiam się, że np. dzisiaj, że z końcem grudnia się wyprowadzam i tyle.

[kajtusS]

@bezbekpol: jak w umowie ma 3ms okres wypowiedzenia i wyprowadzi sie wczesniej to moga mu zgarnac kaucje na poczet zaplaty za pozostale miesiace.

[bezbekpol]

@kajtusS: no to słabo. ale ja wciąż wolałbym się jakoś dogadać z wynajmującym, powiedzieć, że straciłem tę pracę i może by pykło. ewentualnie już przecierpiałbym tę kaucję, bo nie wyobrażam sobie po rozstaniu mieszkać z była pod jednym dachem.

[kajtusS]

@bezbekpol: ja mialam identyczna sytuacje i zawsze sie z bylym schodzilismy, no bo w sumie... i tak sie mieszka pod jednym dachem wiec jak obie osoby cos do siebie czuja to w koncu miedzy nimi do czegos dochodzi. Ale w przypadku OPa, jego byla chyba juz nic nie czuje

[bezbekpol]

@kajtusS: no ale wiesz, takie tam drobne nieporozumienia i chwilowe "rozstania" to w sumie normalka. mi bardziej chodzi o takie ostateczne rozstanie, jeżeli takie jest u OPa. nie wiem, w wyniku zdrady czy właśnie czegoś równie grubego.

[kajtusS]

@bezbekpol: u nas nie bylo zdrady, ale rozstania tez byly grube. Roznica byla taka, ze pomimo rozstania sie nadal kochalismy, a jak sie dwie osoby kochaja i musza jeszcze 3mce razem mieszkac to w koncu sie schodza. Albo po prostu mam slaby charakter i nie umiem tego doprowadzic do konca :d w sytuacji OPa jest troche inaczej, bo jego byla jest chyba juz zdecydowana

[AnonimoweMirkoWyznania]

PijanaEkolożka: jakbym czytała wyznanie swojego byłego xd trzeba było mówić jej prawdę, spędzać czas, jeśli grasz to mogliście to robić razem, jeśli chciałeś spędzić chwilę sam to jej o tym powiedzieć, ale umówić się, że później porobicie coś wspólnie; bardzo dobrze, że za nią tęsknisz, a ona ruszyła dalej - faceci zawsze doceniają dopiero jak stracą, a tobie może się już nic lepszego nie trafić (⌐ ͡■ ͜ʖ

[Piotero1]

@kajtusS: nie, nie schodza sie. Dla normalnych ludzi rozstanie to rozstanie a nie jakas furtka ze kiedys bedziemy jeszcze razem. Jesli ona ma #!$%@? to zaraz kogos pozna i bedzie miala to gdzies ze mieszka z bylym

[R.....a]

@AnonimoweMirkoWyznania: czysty masochizm.