Wpis z mikrobloga

@Felidiusz: o matko jak współczuję. Miałam to samo. Ból głowy Prze który krzyczałam, że wolałabym umrzeć. 2 tygodnie nie mogłam nawet siadać. Było to 6 lat temu, a do dziś co jakiś czas powracają te bóle.
  • Odpowiedz
@lubielizacosy: Mam nadzieję, że trafisz na lepszego lekarza niż mój. Trzy razy trafił w kręgi, a raz w nerw, aż mi nóżka sama podskoczyła jak tym żabkom podczas sekcji na lekcjach biologii. Potem przyszedł jakiś specjalista i wbił się raz dwa, kompletnie bezboleśnie. Takiego Ci życzę.

@lizzy_bennet: A co u Ciebie było przyczyną?
  • Odpowiedz
@lubielizacosy: Nie. Niedawno przyszli mi powiedzieć, że nic nie znaleźli i... wypuszczają mnie (°° Na pytanie czemu, odpowiedzieli, że wykluczyli wszelkie najgorsze opcje i - cokolwiek to jest - nie jest zagrożeniem życia. W wypisie jako diagnozę mam wpisane bóle koitalne, bo od tego się zaczęło. Super szpital bulwo!
  • Odpowiedz