Wpis z mikrobloga

via Android
  • 1
@Krzysu może jej zapasy wyżera. Najgorzej że one potrafią nasrać tak, że gówno się rozszczepia xD raz rozszczepiło mi się na płaszcz i buta :D
  • Odpowiedz
@kikut11: Pamiętam jak byłem mały to z mamą pojechałem do sanatorium w Dąbkach (nad morzem) bo miałem problemy z układem oddechowym. Zrobiliśmy sobie spacer po plaży i wołam "mamo patrz! Bursztyn na palu" i sięgami po niego. Okazało się, że to gówno mewy. Od tamtej pory nie miałem jeszcze aż tak wielkiego rozczarowania.
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@Krzysu o matko o mewach mógłby powstać osobny wątek xD dwa lata temu jak bylam w Gdańsku to widziałam na mieście mewę, która dziobie jakąś wronę czy kruka do krwi ( ͡° ʖ̯ ͡°) zabiła ją #!$%@?.
P.S mam nadzieję że zdrówko juz dopisuje :>
  • Odpowiedz