Wpis z mikrobloga

Pamiętam sylwester 2012, miałem 18 lat i czułem się mega dorosły. Pojechaliśmy w kilka osób pociągiem do domu znajomej na jakąś wioskę. Ciekawym elementem klimatu tego dnia był mój ziomek, który dzień wcześniej skończył 18 lat i dostał #!$%@? od ochroniarza w klubie (podobno bez powodu xD) i miał problem ze szczęką. Hamburgera z maka jadł jakieś 15 minut. Kupił sobie takie papki gerberki dla niemowląt i to #!$%@?ł jako podkład pod wódkę. Zaczęła się impreza, siedzimy i jest fajnie. Nagle okazało się, że na tej wiosce ta nasza znajoma ma mnóstwo kumpli-sebixów, którzy się do nas dołączyli. Jeden typ przyszedł w ortalionowym dresie i jaskrawo żółtej bluzie z logiem adidasa. Cała stylizacja to serio końcówka lat 90-tych. Potem zgonował jak zły. Są sebixy, więc oczywiście zaczęło się palenie blantów i puszczanie prawilnego hiphopu typu Chada. Przez pewien czas obawiałem się, że przybysze mogę zacząć kręcić jakąś awanturę, bo zachowywali się dość nerwowo ( my byliśmy we 4, z czego jeden kumpel po ciężkim #!$%@? dnia poprzedniego, ich było około 10), ale jak trochę popili, to im przeszło. Impreza ogólnie okazała się całkiem fajna, popiliśmy, potem spanie z koleżanką na jednym łóżku ( ͡° ͜ʖ ͡°). No i tak dotrwaliśmy do poranka. O 6 rano pociąg powrotny. Odprowadzała nas gospodarz i jakiś sebix, ale cześć drogi pokonaliśmy sami. Seba dał mi swój numer i mówił, że w razie kłopotów mam powołać się na niego (tu rzucił ksywę typu Siwy czy coś), a jak będzie bardzo źle, to żebym dzwonił, to przybiegnie z chłopakami xD. Podróż powrotna pociągiem, który chyba pamiętał jeszcze Gierka, do tego grzanie w przedziale ustawione na max. Na wiosce został kumpel z obitym ryjem, któremu papki gerber dały taki podkład pod wódkę, że wypił najwięcej ze wszystkich i przygruchał sobie jakąś niezbyt urodziwą dziewczynę z nadwagą, która przyszła z tymi sebkami. Tak mnie jakoś wzięło na wspominki, kiedyś to było, nie to co teraz. Udanego sylwestra Mirki!
#sylwesterzwykopem #sylwester
  • Odpowiedz