Wpis z mikrobloga

@Gruby_Mirek: Tak, gubernie (mufahazy) Tartus i Latakia (poza jej północnymi rubieżami) były praktycznie nieobjęte walkami, mieszkają tam głównie Alawici z których wywodzą się rządzące Syrią elity. Poza kilkoma zamachami i jedną wielką acz nieudaną ofensywą rebeliantów panuje tam względny spokój, stąd też tereny te są popularnym celem uchodźców wewnątrzsyryjskich.
  • Odpowiedz
@Ungern: Jestem w szoku. Ale jak to się stało że te tereny nie są zaangażowanie w konflikt? Te tereny dostały jakiś priorytet obronny? Jak konflikt się rozlewał po kraju to jak tam nie dotarł?
  • Odpowiedz
@Svoboda: W 2014. To wtedy kiedy Kim Kardashian apelowała o pomoc dla Ormian w Kessab zagrożonych wymordowaniem przez islamistów.
@Gruby_Mirek: Niedawno ktoś wrzucał mapę z podziałem etno-religijnym Syrii. Tam mieszkają głównie lojalni wobec władz Alawici, więc nie było tam masowych protestów a więc nie doszło do ich tłumienia, co z kolei nie dało im powodów do rebelii. Ta objęła głównie miasta z większością sunnicką, które teraz leżą w
  • Odpowiedz