Wpis z mikrobloga

@Sandman: Cieszę się, że się ze mną zgadasz. U siebie też zauważyłam pierwsze symptomy: zaczynam obgryzać pazury, jak paczka mi leży trzeci dzień na WER-ze. A jak czas pozwoli to czatuję na listonosza przy domofonie i otwieram mu po pierwszym dzwonku. To tez ta choroba, ale wcześniejsze stadium ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@SanFable: Łudź się, łudź :P. WER ma ostatnio jakiś problem. Paczki stoją po 2-3 dni. Albo to nie problem, a po prostu mnie rozpieścili. Jeśli jestem przed południem w domu, to siedzę na tyłku w przedziale godzinowym, w którym wydaje mi się, że listonosz chodzi. I jak domofon dzwoni to otwieram mu drzwi na oścież. Gorzej, jak zadzwoni tylko i wyłącznie po to, żeby otworzyć mu drzwi. Ja stoję, czekam i