Wpis z mikrobloga

#krakow

Zastanawia mnie dziś od rana dlaczego w różnych miejscach w internecie ludzie z Krakowa ciągle piszą, że smog i korki są przez przyjezdnych. Wiem, że w tym mieście jest dużo przyjezdnych i studentów, ale dziś zauważyłem pewną rzecz. Pada i jest więcej aut na drogach, ale w większości rejestracje z Krakowa. Do pracy jadę przez całe miasto, część bocznymi drogami, część głównymi i i tak około 95% aut ma miejscowe blachy. Reszta to były jednostkowe przypadki.

#fucklogic
  • 18
  • Odpowiedz
@Sor92: Ja nie widze zaleznosci tloku w miescie od dnia tygodnia. Codziennie jezdze do pracy z Biezanowa do Bronowic i kazdego dnia jest inaczej. Przykladowo, dzis bylem w pracy 10min wczesniej niz w inne dni, a wyjezdzam codziennie rowno o 6. Oczywiscie samochodem Przez Wielicka, Kamienskiego i Aleje.
  • Odpowiedz
@Sor92: smog jest w głównej mierze spowodowany paleniem śmieciami w piecach lub/oraz nieprawidłowym sposobem palenia. Fakt, samochody dorzucają swoje trzy grosze, ale bez przesady ;P
  • Odpowiedz
@Sor92: bo wszystko wszędzie jest przez przyjezdnych. Ba, nawet przyjezdny który jest gdzieś pół roku zwala wszystko na przyjezdnych ;V. Smog w Krakowie jest bo gazem ludzie nie palą tylko jakimś gównem.
  • Odpowiedz
@dzangyl: @ImInLoveWithTheCoco: Ja to wiem, że smog powstaje m. in. przez spalanie gówna w piecach, ale znajdźcie sobie jakiś artykuł o smogu na takim onecie i poczytajcie komentarze. Zawsze Krakusy się wypowiadają, że to nie przez piece tylko przez to, że jest więcej samochodów bo przyjezdni i studenci.
  • Odpowiedz
@Sor92: Krakusy tacy już są, centusie nie wydadzą nawet jednego dodatkowego grosza, żeby walczyć ze smogiem, a zwalanie wszystkiego na przyjezdnych jest idealnym sposobem tłumaczenia wszelkich problemów i niedogodności.
  • Odpowiedz
@Sor92: Ostatnio w radiu słyszałem, że krakowski smog w 90% jest spowodowany paleniem w piecach. Wystarczy zobaczyć jak się zmienia sytuacja gdy kończy się sezon grzewczy.
  • Odpowiedz
@PytaPrzeznaczenia: Jak nie janusz ze wsi to przyjedzie ukrainiec, albo rumun.

Poza tym sytuacja na rynku pracy jest jaka jest i to, że Ci duma nie pozwala pracować za jakąś stawkę to już Twoja sprawa. Poza tym niektórzy są w takiej sytuacji, że muszą utrzymać rodzinę i zamiast wybrzydzać i szukać pracy, gdzie płacą miliony biorą co jeść, żeby mieć co włożyć do garnka.

Wyskakujesz do mnie z maturą, a sam
  • Odpowiedz