Wpis z mikrobloga

@SHHHHHEEEEEEEEIIIITT: wiesz, niektórzy mają nieco większe pojęcie o świecie i dla nich błoto nie jest równoznaczne z syfem. To błoto i ludzie, którzy się dobrze bawią. To, że dla Ciebie to chlew, cóż, twoje skojarzenia, ja nie widzę żadnych przeciwwskazań do tego typu zabaw.
  • Odpowiedz
@TakMowilaMiCiocia: zawsze się smiałem z debili tanczących pogo. Na juwenaliach kilka lat temu będąc pod mocnym wpływem alko, zostałem namówiony na to. Przez przypadek rozwaliłem jakiejś lasce nos, farba pociekła a ta przetarła to ręką i dalej bawi :) Także fajna zabawa :)
  • Odpowiedz
@SHHHHHEEEEEEEEIIIITT: ale zdajesz sobie sprawę że nie każdy łudstokowicz sądzi że kąpiel w błocie to "EPICKA i LEGENDARNA tradycja"? Wiesz, tak się upewniam, w razie jakbyś chciał zgeneralizować dużą grupę ludzi tylko po to żeby Twój argument miał sens, bo bez tego nie ma...?
  • Odpowiedz
@SHHHHHEEEEEEEEIIIITT: nie jestem kucem, ani nie uważam że taplanie się w błocie nie jest obrzydliwe i obleśne, a jakbym miałbym już jechać na Brudstock to tylko ze znajomymi poczilować, nie dla tych podludzkich rzeczy które tam się dzieją. Czepnąłem się tylko konstrukcji Twojego zdania :P
  • Odpowiedz
@aptudeskaj: Nie oceniam na tej podstawie wszystkich ludzi. KAŻDA osoba na brudstocku jest dla mnie gorszego sortu, niezależnie od tego czy tapla się w błocie. Po prostu zjawisko robienia błota brudniejszym niż jest przez kąpiących się w nim brudasów jest potężnie śmieszne. Dlatego rzuciłem takim przykładem. Również się cieszę.
  • Odpowiedz
@owocliczi: To co tam się dzieje to jest tragedia, kuce z gitarami brudni i śmierdzący, większość tarza się w błocie z dodatkiem gówna, muzyka kuców i słaba zabawa. W Polsce jest sporo lepszych festiwalów typu Audioriver lub Sunrise, w tym roku ponownie na Audioriver się wybieram i polecam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz