Wpis z mikrobloga

@omgyolk: Taki pomysl mi przyszedl do glowy :D o ile nie bedzie mialo sensu rozbijac wykopowego obozu, bo kazdy bedzie jechal pewnie gdzies ze znajomymi, to mozna by zoorganizowac jakies spotkanie wykopowiczow, napic sie piwa i pogadac :D
  • Odpowiedz
@Neling: Co roku jest chyba spotkanie wykopowiczów. Ja się nigdy na takowym nie pojawiłam, bo zawsze się bałam, że mogłabym trochę odstawać, bo na woodstocku zawsze zamieniam się w brudnego panka żłopiącego browar przez x dni z rzędu. To jest naprawdę magiczny okres w ciągu roku, mój ulubiony ()
  • Odpowiedz
@omgyolk: So what? Ja tam chetnie pojde i posmieszkuje z innymi. Dla mnie to magiczny okres w ktorym mozna miec totalnie, na wszystko i bez wyjatku #!$%@?. Mysle ze nie bedziesz odstawiac nawet jakbys robila najbardziej zwariowane rzeczy :P Bo w sumie o to tam chodzi (^.^)
  • Odpowiedz
@owocliczi: ładnie przedstawiony przekrój społeczności wykopu :D no ale nie przesadzajmy, da się jeszcze na wykopie znaleźć wiele osób, którzy nie należą do żadnej z tych kategorii :)
  • Odpowiedz
@owocliczi: Nie zaliczam się do żadnej z wymienionych wyżej grup. Szanuję i czasem słucham muzyki, która jest grana na tym festiwalu. Gdy słyszę Woodstock i widzę Woodstock to chce mi się rzygać. Jeździ tam najgorszy sort ludzi, którzy resetem nazywają brak zahamowań i akceptację tego braku zahamowań u innych.

To moje podsumowanie. To popularna opinia wśród:
- niewychowanych podludzi najgorszego sortu

Pozdrawiam.
  • Odpowiedz