Tak więc ZACZYNAMY, konkurs z relacji #muzykacholeryka o tematyce "muzyka nostalgiczna, muzyka smutna, godna przemyśleń".
Na pierwszy rzut leci propozycja od świetnej dziewczyny, kibicki(?), obserwatorki, fascynatki sportu. Piosenka całkiem klasyczna, ale też mająca w sobie tak wiele głębi, jak dla mnie niepokoju. Dopóki nie zrozumiem, będę się tego bał, przynajmniej mam wielką nadzieję. A piosenkę, piosenkę wrzuca koleżanka #zurawinowa
@choleryk: Mój ulubiony utwór Pink Floyd, jak ktoś ładnie napisał na Youtube pod jednym z wykonań tej piosenki (dokładnie to live Davida Gilmoura z Gdańska):
God playing through gilmour's fingers during slide solo
Na pierwszy rzut leci propozycja od świetnej dziewczyny, kibicki(?), obserwatorki, fascynatki sportu. Piosenka całkiem klasyczna, ale też mająca w sobie tak wiele głębi, jak dla mnie niepokoju. Dopóki nie zrozumiem, będę się tego bał, przynajmniej mam wielką nadzieję.
A piosenkę, piosenkę wrzuca koleżanka #zurawinowa