#yekteniya #litourgiya
Leżę w mogile już czterdzieści dni.
A dusza, w boleści, krąży nad nią.
Snuje się wokół domu i śród wszystkich krewnych.
Płacze i lamentuje po rodzinnej ziemi.
Wszystkie moje ślady zarosły trawą.
Dla całej rodziny stanę się całkiem obcy.
Nigdy nie siądę z wami za stół,
Będę w kąciku lać łzy cichutko.
Życie było smutne, bolesne i trudne.
Popełniłem grzech wielki, ciężki.
Ileż goryczy w tym naszym ziemskim życiu!
Ludzie!