Mirki, poznałem kobietę.

Coś niesamowitego. Świetnie się dogadujemy, rozumiemy. Podobamy się sobie itp.

Najlepsze w niej jest to, że zachowuję się przy niej naturalnie. Nie boję się o to, że powiem coś źle, albo głupio się zachowam. A jeśli nawet to się z tego śmiejemy.

Nie
@Qantas: źle się wyraziłem, przez ścisłą diete mam na myśli ludzi którym inni układają dietę i jedzą oni dokładnie to co jest w niej napisane. Ja wiem jakie jest zapotrzebowanie (białka węgli itd) dla mojego organizmu i kontroluję dzienne ich zjadanie (nie jest to łatwe bo jest to drogie zwłaszcza białko). Zapisuje (teraz miałem przerwe 2 tygodniową przez wyjazd na którym poszedłem trochę po kosztach z jedzeniem) wszystko co jem,
  • Odpowiedz
@horiks: ale gainer to imo sam cukier + słabej jakości białko. Po co się pchać w takie coś? Lepiej kup lepsze białeczko i miksuj z płatkami owsianymi i orzechami. Ewentualnie twaróg zmiksuj z bananem, płatkami, orzechami i masz budżetowego gainera który jakościowo wyjdzie lepiej jak ten gainer.
  • Odpowiedz
@mattttx: Chodziłem tam ze 2 lata temu i było ok: jak na każdej siłowni - rano luźno, wieczorem tłumy. Mieli trochę sprzętu, trenerów i dodatkowe zajęcia. Dla mnie jako początkującego wystarczyło.
  • Odpowiedz
W ramach akcji Stop zwolnieniom z WF-u w jednej z lokalnych szkół zorganizowano lekcję pokazową z Arturem Partyką. Poszedłem sobie zrobić materiał z tych zajęć. Udało mi się porozmawiać z utytułowanym skoczkiem i powiem Wam, że pozytywna postać. Obyło się niestety bez żadnych coolstory. Do tego jeszcze porozmawiałem z jego przyjacielem Arturem Duninem, posłem. Całkiem w porządku gość.

A Wy kogo dzisiaj poznaliście?


#wychodzezdomu #wychodzeniezmeskiegoprzegrywu
@takjakby23: E tam. Niektórzy żule i bezdomni to całkiem fajni goście. Ja wracałem sobie w niedzielę do domu, spotkałem trójkę. Punk zagrał mi Landryna, z pozostałymi dwoma pogadałem o Beksińskim. Nie oceniaj książki po okładce.
  • Odpowiedz