Dawno temu, mężczyźni mieli trudniej. Musieliśmy balansować pomiędzy draniem a dżentelmenem.

Poniżej przedstawiam wam #gimbynieznajo pana, który w swoich czasach nie tylko skradł nie jedno serce, ale emanował męskością na kilometr. Jak widzicie, nie posiadał on frywolnej fryzury, ani obcisłych spodni.

Roman Wilhelmi. Unikat, drań i czasami dżentelmen. Rak wątroby zbyt szybko zakończył jego historię.

Zostawiam wam przedsmak przygody z tym panem. Mam nadzieję, że chociaż kilka osób wejdzie głębiej w jego