Jak powszechnie wiadomo kto raz zagości na wykopie już nigdy go nie opuści. Zdarza się bardzo często, że użytkownik postanowi opuścić serwis w przypływie emocji, gniewu i złości na adminów czy też problemów natury osobistej. Proceder ten można obserwować pod tagiem #emoquit
Jednak przychodzi taki moment w życiu każdego uciekiniera kiedy zdaje sobie sprawę z tego, że strims to jednak nie jest zbyt oblegane miejsce a wykopowa administracja wcale taka zła nie była. Poza tym nic nie przynosi takiej radości jak zakopywanie lewackich/ prawackich znalezisk a prawdziwe emocje można poczuć tylko podczas kolejnej afery.
Jak powszechnie wiadomo kto raz zagości na wykopie już nigdy go nie opuści. Zdarza się bardzo często, że użytkownik postanowi opuścić serwis w przypływie emocji, gniewu i złości na adminów czy też problemów natury osobistej. Proceder ten można obserwować pod tagiem #emoquit
Jednak przychodzi taki moment w życiu każdego uciekiniera kiedy zdaje sobie sprawę z tego, że strims to jednak nie jest zbyt oblegane miejsce a wykopowa administracja wcale taka zła nie była. Poza tym nic nie przynosi takiej radości jak zakopywanie lewackich/ prawackich znalezisk a prawdziwe emocje można poczuć tylko podczas kolejnej afery.
Potwierdzeniem