Pare lat temu bylem na Allianz Arena na cwiercfinalowym meczu LM Bayernu z Juventusem - po bardzo prowokacyjnej grze obecnie swiezego nabytku zespolu z Monachium, razem z 60 tysiacami ludzi zdzieralem gardlo krzyczac "Vidal, du Arschloch!" - ten moment pozostanie mi chyba w pamieci do konca zycia - szczegolnie ze na drugi dzien mialem rozmowe kwalifikacyjna do obecnej pracy (pierwszej powaznej na emigracji), gdzie stawilem sie ledwo mowiac i tlumaczac to zdartym gardlem po meczu. Wtedy tez okazalo sie, ze szef siedzial dzien wczesniej po drugiej stronie trybun w koszulce w bialo-czarne pasy ;)

Jego gra w tamtym spotkaniu tak wryla mi sie w pamiec, ze dzis dziwnie patrzy mi sie na niego w czerwonej koszulce z logo bawarskiego klubu - to chyba podobne uczucie jakie musieli odczuwac kibice Barcelony, kiedy Luis Figo przeszedl do Realu. To chyba kolejny gwozdz do trumny dawnego Bayernu, a zarazem kolejny krok do stworzenia niemieckiego odpowiednika Galacticos - bezplciowego zespolu w ktorym liczy sie wartosc marketingowa zawodnikow, zamiast zaciecia i woli walki.*

#bayern #pilkanozna #oswiadczeniezdupy #glupierozkminy #vidalcwel

*bez
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

- to chyba podobne uczucie jakie musieli odczuwac kibice Barcelony, kiedy Luis Figo przeszedl do Realu


@Triplesix: porownales uczucia... wczesniej piszac ze dziwnie Ci sie patrzy... na Figo nie patrzylo sie dziwnie, patrzylo sie z pogarda, jak na podczlowieka bez honoru, jak najwiekszego wroga.

Ogolnie to Cie rozumiem i calkiem ladnie to wszystko napisales, ale porownanie imo troszke nietrafne, ale moze ma wplyw na sytuacje moj avatar ;)
  • Odpowiedz