- Dzień dobry. Przesyłkę mam dla Pana. O której mogę przyjechać?
- No ja od 9 do 17 jestem w pracy, więc najlepiej tak po 18.
- Ale my tylko do 17 pracujemy. To o 14 może być?
- ...

ZA. KAŻDYM. RAZEM.
@heniek3: Czy ja wiem, czy znajdzie się jakieś godne mirko. Pracowałem przez biuro pośrednictwa pracy w dziale ekspedycji - przybywają ciężarówki z paczkami na określoną godzinę, robisz rozładunek wózków, potem wrzucasz wszystko na taśmę, następuje segregacja tego przy użyciu maszyny, na hali potem z lejów lecą te paczki, wrzucasz na palety, wózki, licząc ile tego jest, plombujesz, robisz kartę przewozową, naklejasz, przyjeżdżają tiry - ładujesz to wedle kierunków. Robiłem przeważnie nocki - kilka godzin #!$%@?, że pot z dupy się leje, a potem robiło się w leju legowisko i spało.

Pierwszy dzień pracy maszyna (taka taśma z której ściągało się paczki) urwała gościowi rękę, w przeddzień ostatniego dnia pracy ta sama maszyna zerwała skórę i ścięgna innemu kolesiowi. Szkolenie BHP wyglądało tak, że podszedł gość i powiedział "no chłopaki, tu macie maszynę i jak was chwyci to tu jest taki dzyndzel i to wciśniecie i maszyna wtedy staje" :D

Gdy ma się 2 godziny na rozładowanie ciężarówki, wrzucenie na taśmę, a potem obsługę np. czterech lejów z których wydaje na 4 kierunki i trzeba to jednocześnie układać, liczyć, biegać od leja do leja żeby się nie zapchał bo fotokomórka zatrzymuje maszynę to nikt nie przejmuje się stanem w jakim wysłana zostanie paczka. Jak karton pęknie coś się wysypie, rozwali to niosło się do biura i tam na szybko kleili taśmą i naklejali, że w takim stanie paczka
  • Odpowiedz
@JackieChan: wow, dzięki za odpowiedź! :) z bhp to u mnie tak samo, ale to chyba wszędzie.. a paczke z odbitym bieżnikiem kiedyś dostałem! Teraz już wiem jak to sie mogło stać :)
  • Odpowiedz