Hej, Ponad miesiąc temu zareklamowałem zasilacz do komputera w Salurion, który przestał działać. Dostałem list przewozowy, wysłałem zasilacz, wszystko cacy. Po kilku dniach pisałem maila z pytaniem co z moim zasilaczem, no i szybko dostałem odpowiedź, że zasilacz w serwisie firmowym i trzeba czekać, no i jeszcze ze 2 razy pytałem o niego i zawsze szybka odpowiedź, że czekać. No ale od tego tygodnia minął już miesiąc, zasilacza nie mam, na maile
@Grumens: No cóż, dużo środków perswazji nie pozostało. Kontakt z serwisem w przypadku gwarancji lub pisma pocztą do sprzedawcy. Kontakt osobisty ze sprzedawcą lub rzecznikiem konsumenta. Ostatecznie sąd.
Prawie miesiąc czekania na realizację zamówienia. Żadnej odpowiedzi na maile, żadnego telefonu ze sklepu, a i jak się dzwoni samemu, to nikt nigdy nie odbiera. Podczas odwiedzin w sklepie obietnice realizacji zamówienia. Ostatecznie po miesiącu anulowanie zamówienia klienta bez poinformowania go o tym żadną drogą kontaktu. Dziękuję ekipie sklepu Salurion (czyli Komputronik) za przysłowiowy ból dupy i rozczarowanie. #salurion #komputronik #tradus #wroclaw #cieplymocz #klient #niepolecam

edit: A przepraszam, była próba kontaktu telefonicznego.