[+18] Jeden z dwóch openingów 16 gigabajtowej gry visual novel Shiny Days, wydanej kilka dni temu przez JAST USA, a którą aktualnie czytał, a raczej... przede wszystkim oglądam ^^
Do tej pory myślałem, że School Days i Shiny Days to po prostu klasyczne vn z dużą ilością scen animowanych, czyli tło, rysunki bohaterów i tekst w ramce. Jakie więc było moje zdziwienie, gdy okazało się, że druga z gier jest w istocie interaktywnym serialem anime z typowym mechanizmem powieści wizualnej (co jakiś fragment czasowe opcje odpowiedzi, które trzeba wybrać lub nie, a które popychają fabułę w odpowiedni ending), ale możliwością przewijania do przodu i tyłu (w celu zmian odpowiedzi), przyśpieszania scen.
Dodatkowo na początku gry wybiera się odpowiedni strój jednej z bohaterek, co jak rozumiem (bo jeszcze nie próbowałem) zmienia intro, a także prawdopodobnie trochę główny bieg fabuły.
Do tej pory myślałem, że School Days i Shiny Days to po prostu klasyczne vn z dużą ilością scen animowanych, czyli tło, rysunki bohaterów i tekst w ramce. Jakie więc było moje zdziwienie, gdy okazało się, że druga z gier jest w istocie interaktywnym serialem anime z typowym mechanizmem powieści wizualnej (co jakiś fragment czasowe opcje odpowiedzi, które trzeba wybrać lub nie, a które popychają fabułę w odpowiedni ending), ale możliwością przewijania do przodu i tyłu (w celu zmian odpowiedzi), przyśpieszania scen.
Dodatkowo na początku gry wybiera się odpowiedni strój jednej z bohaterek, co jak rozumiem (bo jeszcze nie próbowałem) zmienia intro, a także prawdopodobnie trochę główny bieg fabuły.
W
Ale podejrzewam, że gra nie do końca.
Shiny Days jest remake'em Summer Days, ale z animacją w lepszej jakości i dodatkowo nową bohaterką
@Meister431:
Pewnie zależy od biegu fabuły, przynajmniej takie są moje pierwsze wrażenia.
niektóre dodatkowo mają w sobie jakieś wybory, które wpływają na fabułe