Lucek niczego tak nie pragnął jak dobra na świecie, dlatego zawsze starał się czynić tak aby uczynić miejsca, które odwiedza, lepszymi. I z takim podejściem wyjechał w głąb Rosji szukać natchnienia. Przemierzał bezkresną krainę aż zawędrował nad Jezioro Bajkał, gdzie dostrzegł nadzieję. Nadzieję w postaci bezdomnego, który mimo że sam głodował karmił bezpańskiego psa. Podszedł do niego i zapytał go:

Dlaczego mimo głodu jedzenie swe oddajesz?

Na co bezdomny odrzekł:

W swym życiu wiele zgrzeszyłem, pragnę więc choć trochę odpokutować.
Po ostatnim ekscesie pod manhattańskim mostem, Lucek postanowił że spróbuje swych sił w muzyce.
Nie czekając długo zdecydował, że poszuka jakiegoś bandu, do którego będzie mógł dołączyć.
Usłyszał o znanym zespole Los Stulejos, którzy akurat szukali nowego wokalisty.
I tak Lucek udał się do nich na casting.
Choć chyba nie do końca poszło to po jego myśli.
Tłumaczyli mu, że to niekoniecznie jest to czego szukają, ale Lucek nie dawał za wygraną.
Lucek umarł za barabasza.
Ale zmartwychstał.
Powiedział tylko wtedy jedno zdanie.
Wybaczam wam, bo ciemność nad wami nastała i przepraszam że nie byłem w stanie jej wam rozświetlić.

On nie widział w ludziach zła, szukał tylko dobra. Ludzie się śmiali, nabijali ale on nie poddawał się.

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

CO SIĘ STAŁO, LUCEK
LUCEK, ON ŻYJE ODNALAZŁ SIĘ

Jak niosą słuchy, to Lucek żyje i mu się bardzo dobrze powodzi. Gra pod mostem manhattańskim na ukulele przy tym śpiewając

iść ciągle iść w stronę słoooooońca
To już 20 dzień, odkąd Lucek wyruszył w swoją podróż. Od ostatniej informacji sprzed 3 dni nie ma dalej o nim słuchu. Ślad po nim zaginął, jakby przepadł. Ja #!$%@?ę, martwię się. On nie jest jeszcze gotów na ten wielki świat. To dobre dziecko, ale nie za mądre. Strasznie naiwne, nie tyle co naiwne ale bardzo ufne dziecko. Choć to jest chyba to czym urzekł mnie. Swą bezwarunkowo miłością do każdego. Mawiał
17 dzień odkąd nie ma z nami Lucka. Choć teraz nikt nie wie gdzie się podział ten chłopak.
Ostatni raz był widziany na balu satanistów, na który się udał. Połowa osób przebrała się o dziwo za Lucyfera i chłopak był tak zdezorientowany, że nie wiedział który to jest on sam XD
Jajebe, jakie to jest kochane dziecko. Kochane, ale nie za mądre.
Mam tylko nadzieję, że nic mu nie jest i się
@Vasterek_: taki sobie ten serial. Przyznam szczerze, że odpuściłem 1/3 odcinków w 3 sezonie, bo po prostu wiało nudą. Na koniec obejrzałem tylko odcinek z face revealem i czekam na reakcję w 4 sezonie :D Zobaczymy, co uda im się skleić :P
  • Odpowiedz
Lucek gdzie się nie pojawi tam nadaje barwy życiu. Podobno dotarł na Grenlandię, gdzie rozkręcił teraz śnieżny biznes.
Zbudował igloo, który służy mu za butik i sprzedaje śnieg eskimosom :D
Złoty chłopak, nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. Jak to mawiał - jedyne co nas ogranicza to jest nasza wyobraźnia.
I ja w to wątpiłem, ale jak poznałem tego chłopaka bliżej to przestałem. Nadał mojemu życiu nowy sens, wyznaczył mi drogę, którą będę starał się podążać. Dla was też nie jest za późno. Wystarczy tylko chcieć.

To już 13 dzień bez Lucka, chłopaka z warki i tyle się dzieje. Ciekawe co przyniosą kolejne dni.