Wiele osób pisze, że nie widzi już nadziei, że każdy dzień jest taki sam, że nic Was nie czeka, że jesteście zmęczeni i znużeni życiem i samotnością, a jednocześnie wielu z Was ma <30 lat, czyli właściwie to młodość i dla wielu najlepsze lata życia, więc czemu z tego nie korzystacie?

O ile rozumiem, że im głębiej się wchodzi w ten #!$%@? stan, tym ciężej z niego wyjść, to nie rozumiem tego, że przez tyle lat nie zadziałało to dla Was wręcz motywująco.

Wyobraźcie sobie 2023 rok. Czy chcielibyście jedyne co z tego roku pamiętać to kołchoz i scrollowanie wykopa?

Ja
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzisiaj żeby nie siedzieć samemu w mieszkaniu, było dynamicznie. Rano #spierdotrip + lekkie ćwiczenia. Lubię chodzić na ranne dzielne #spierdotripy, bo praktycznie nie ma na ulicach normików. W południe obiad u rodziców. Potem #spierdotdip samochodowy. Jakieś 160 km. Wkurzało mnie jednak, że praktycznie w każdym wymijanym samochodzie z przodu siedziała para. Po powrocie, dalej nie mogłem patrzeć w ściany mieszkania, więc wieczorny #spierdotrip
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach