Największa szkodą jaką polskiej opinii publicznej wyrządzili tzw. "geopolitycy" jest rozmycie pojęcia "realizm". Wg całkiem sporej rzeszy domorosłych ekspertów "realizmem" będzie uzależnienie polskiej pomocy militarnej od uznania przez Ukrainę zbrodni wołyńskiej. Czyli żywotny interes Rzeczypospolitej, jakim jest osłabienie imperium rosyjskiego i wypchnięcie jego interesów z Europy, chcą zestawić z mało istotną w tej chwili polityką historyczną, która związana jest po prostu z emocjami i takimi wyimaginowanymi politycznie definicjami jak moralność, pokuta, zadośćuczynienie
źródło: FyXBS_KXwAEUCAi
Pobierz
@zafrasowany:
Zgadzam się ze wszystkim, to jest celowa dezinformacja owijek, mamy się skoncentrować na emocjach, zamiast na interesach.
A interesem jest wypchnięcie bolszewików z naszej części kontynentu, co się nie uda, jeśli zaprzestaniemy wspierać militarne, gospodarczo i politycznie ukrainę.
Alternatywa
Zgadzam się ze wszystkim, to jest celowa dezinformacja owijek, mamy się skoncentrować na emocjach, zamiast na interesach.
A interesem jest wypchnięcie bolszewików z naszej części kontynentu, co się nie uda, jeśli zaprzestaniemy wspierać militarne, gospodarczo i politycznie ukrainę.
Alternatywa
@zafrasowany:
1. pomagajmy Ukrainie
2. ale pozbądźmy się złudzeń że po wojnie NA PEWNO z automatu Ukraina będzie bliskim sojusznikiem Polski - być może będzie, ale aktualne wydarzenia trochę tak psują tą perspektywę
Ideał byłby taki gdyby Ukraina wskoczyła tam gdzie były kiedyś Węgry - w bliskiego sojusznika Polski, którzy budują przeciwwagę regionalną.
Ale skoro oni mataczą w takich banalnych kwestiach jak Wołyń - nawet nic od nich nie chcemy poza klaryfikacją sprawy - a Ukraińcy zachowują się jakby to
1. pomagajmy Ukrainie
2. ale pozbądźmy się złudzeń że po wojnie NA PEWNO z automatu Ukraina będzie bliskim sojusznikiem Polski - być może będzie, ale aktualne wydarzenia trochę tak psują tą perspektywę
Ideał byłby taki gdyby Ukraina wskoczyła tam gdzie były kiedyś Węgry - w bliskiego sojusznika Polski, którzy budują przeciwwagę regionalną.
Ale skoro oni mataczą w takich banalnych kwestiach jak Wołyń - nawet nic od nich nie chcemy poza klaryfikacją sprawy - a Ukraińcy zachowują się jakby to
Propaganda stała się jego głównym narzędziem do zwycięstwa. Propaganda ta próbuje osiągnąć kilka rzeczy:
1: wywołać apatię w krajach zachodnich
2: podkreślić niezadowolenie we wszystkich narodach (nawet w Rosji)
3: podzielić naród ukraiński
źródło: GDL1oWJaQAAK3j4
PobierzKomentarz usunięty przez autora Wpisu