Mirki, muszę wam coś opowiedzieć. Moje dzieciństwo było piękne i bogate w mocno bekowe przygody, tym razem streszczę wam zakupy w osiedlowym spożywczaku. Osobiście prycham na samo wspomnienie o tej niecodziennej sytuacji.

Ja, poziom około dziesiąty (wczesna podstawówka) w sobotnie popołudnie w okolicach godziny siedemnastej, spędzałem czas z rodzinką. Szamaliśmy sobie jakieś kiełby z grilla i ojciec w porę się ogarnął, że nie ma chleba. Postanowił, że wyśle mnie, małego gówniaka, w
Remios - Mirki, muszę wam coś opowiedzieć. Moje dzieciństwo było piękne i bogate w mo...

źródło: comment_hGs7sEDLeYcMaWC9j1DlnCEyntukNfPg.jpg

Pobierz