Taka teoria ktora moze da niektorym do myslenia:

Wchodzicie do pracy/szkoly a tam gruby andrzej kuc bajarz podbija i zbijacie piatke. Pech chcial ze endriu dotykal sie przy mango i anime i zostalo mu troche serka na prawicy. Wy nieswiadomi zabieracie sie za kanapke i myk, bonusowy twarog wpada do zoladka, a jak wiadomo - przez zoladek do serca.

Pomyslicie mmm pyszota, ale to tylko hipoteza bo nikt z bajarzami sie nie
@zakladamkonto: ja zawsze po wszystkim myje rece, nienawidze uczucia brudnych rak, od jakiegos czasu nosze przy sobie zel antybakteryjny, ktory daje mi komfort psychiczny kiedy nie moge zwyczajnie isc umyc rak. Szczegolnie sie przydaje przy podrozowaniu komunikacja miejska, gdzie jest wysyp roznych parchow ;)