@Asgareth: to coś na kształt między quizomultakiem mówiąc keszersko a grą miejską. Ściągasz kartę questu, oprowadza Cię po terenie opowiadając historię, zwykle coś uzupełniasz podczas wycieczki a na końcu znajdujesz pamiątkową pieczątkę którą możesz sobie odbić. Tyle teorii, bo do praktyki nie chciało mi się nigdy przejść - wolę geocaching choć zacząłem się przyglądać ciekawostkom prezentowanym przez questy. Ale z łapania to chyba tyle, ot alternatywny sposób zwiedzania.