Moskiewskie metro, godziny szczytu, ścisk niemożebny. Dziewczyna stoi w tłoku, jak i inni... W pewnym momencie odwraca się do stojącego za nią faceta: - Wypraszam sobie! - Ależ proszę pani, to nie to co pani myśli. Wypłatę dzisiaj dostałem, w rulon zwinąłem i do kieszeni wsadziłem. Za jakiś czas dziewczyna odwraca się ponownie: - Chyba nie chce mi pan wmówić, że od ostatniej stacji dostał pan podwyżkę! ( ͡°͜ʖ
W pewnym momencie odwraca się do stojącego za nią faceta:
- Wypraszam sobie!
- Ależ proszę pani, to nie to co pani myśli. Wypłatę dzisiaj dostałem, w rulon zwinąłem i do kieszeni wsadziłem.
Za jakiś czas dziewczyna odwraca się ponownie:
- Chyba nie chce mi pan wmówić, że od ostatniej stacji dostał pan podwyżkę! ( ͡° ͜ʖ