porównajcie sobie nowego Jean Michel Jarre'a z Uplinkiem ( ͡º ͜ʖ͡º)
https://www.youtube.com/watch?v=QliQ0livbeQ#t=24m11s 24:11
https://www.youtube.com/watch?v=1ZVO8e_7reM#t=1m57s 1:57
wcale nie zerżnięte
#jeanmichelejarre #oxygene #uplink #muzyka
https://www.youtube.com/watch?v=QliQ0livbeQ#t=24m11s 24:11
https://www.youtube.com/watch?v=1ZVO8e_7reM#t=1m57s 1:57
wcale nie zerżnięte
#jeanmichelejarre #oxygene #uplink #muzyka
Zmusiłam się w końcu do przesłuchania tej płyty w całości dwa razy (po ponad roku od premiery!). Mimo podobnych instrumentów (nie wiem czy tym razem też używał starych analogów) i wręcz motywów płyta jakoś wcale nie kojarzy mi się z Oxygene czy Oxygene 7-13. Obie te płyty bardzo lubię w całości. Czego niestety nie mogę powiedzieć o Oxygene 3. Najbardziej podobały mi się części 15 i 19, zapewne z powodu podobnej progresji akordów. Arpy też chwilami fajne, ale..
Część 14 w ogóle nie brzmi jak zrobiona przez Jarre, 16ta kojarzy mi się z muzyką z Breathles (Amiga), żeby było zabawniej ma małe 8bitowo brzmiące wstawki, co bynajmniej kompozycji nie ratuje. 17tka taka sobie, bardziej w stylu 7-13. 18 i 20 takie bez wyrazu (20ka z fragmentem Oxygene cz6)...
Płyta
źródło: comment_5oNiad13RdaNClHIkAcDFWo4Ew6Qf1LH.jpg
Pobierz