Jakiś czas temu z dwa albo 5 lat temu dyskutowałem z @klepacz , że
- Drive to survive to guano i popsuje F1. Bo lepsza mała grupa fanów ale oddanych niż miliony weekendowcow.
To było jego zdanie.
- DTS to najlepsze co się zdarzyło w f1 od czasu Kubicy bo dzięki temu fanbase będzie większy, będzie więcej kasy, lepszy rozwój a co za tym idzie więcej f1 w naszym życiu , takie dobrych dokumentów filmów itd.
To było moje zdanie.
Raa_V - Jakiś czas temu z dwa albo 5 lat temu dyskutowałem z @klepacz , że
- Drive t...
@Raa_V: jak nie maxowi czy lh to komu kibicować?
Geroge PR Crashell?
Ferrari z downem?
Mclaren oblepiony sponsorami, który nie potrafił przez 2 lata ogarnąć problemów Ricciardo,
Alfa która jeździ na gównianych częściach gdzie fred tylko liczy jak zaoszczędzić i ciągnie kasiorkę od frajerów z Polski,
AT która przez 15 lat jest kiepską akademią dla RB i ciągle błądzą
  • Odpowiedz
@Raa_V: Zdania nie zmieniam. Bez wątpliwości DTS spopularyzowało F1, słupki rosną, kasa w portfelu się zgadza, ale na koniec znaczna część nowych fanów to nie są kibice F1, raczej wyznawcy konkretnego zespołu lub kierowcy. Jest to wynik kreowania sztucznego, paradokumentalnego obrazu F1, mającego niewiele wspólnego z rzeczywistością. Z naszego punktu widzenia, poziom infantylizacji będzie tylko rósł. Liberty stara się przede wszystkim angażować w nowe pokolenie, więc mamy sprinty (bez znaczenia,
  • Odpowiedz