@Wilczur79 Niestety tymczasowo ze względu na próbę stworzenia własnego imperium IT [próbuję stworzyć swój własny biznes ( ͜͡ʖ ͡€) ( ͜͡ʖ ͡€)] nie dysponuje odpowiedni ilością czasu, aczkolwiek powinienem mieć w w najbliższej przyszłości odrobinę czasu na Vikop.ru :)
  • Odpowiedz
Trzeci wpis z serii #okiemzyda. Wróciłem w sobotę w rodzinne strony wręczyć prezent mojej rodzicielce oraz na niedzielne spotkanie (obiad) rodzinne. I już dawno się tak nie #!$%@?łem jak w tym czasie. Typowe #!$%@? #!$%@? o Chopinie. Żadnych #!$%@? konkretów. Żadnych #!$%@? rozmów o nauce, o przemyśle. Nic #!$%@?. Baby #!$%@? rozmawiały o wakacjach. Nakręcały wzajemnie tą karuzele #!$%@?. Nie wiem jak bardzo trzeba być #!$%@?, żeby cieszyć się
  • Odpowiedz
Drugi wpis z serii #okiemzyda. Wcześniej już pisałem, że zarezerwowałem sobie ten tag i jak już obiecałem będę opisywał #!$%@? ludzi, których poznałem w swoim życiu. Wykopy z tagu #przegrw to w porównaniu do tego co poniżej opisałem niemalże #wygryw. Do rzeczy.

Niektórzy ludzie są zwyczajnie #!$%@? jak przysłowiowa paczka gwoździ. #!$%@? od urodzenia. Po prostu. I nie chodzi tutaj o zdolności intelektualne (aczkolwiek
Medrzec_Syjonu - Drugi wpis z serii #okiemzyda. Wcześniej już pisałem, że zarezerwowa...

źródło: comment_AiTLfoifhTXIuGkCeXBVKTaUMt4qoWdh.jpg

Pobierz
@Artur_z_Glastonbury: No, ale muszę się z godzić z Twoją hipotezą. Gdyby ludzie efektywniej wykorzystywali swoje zdolności zamiast narzekać to moglibyśmy mieć "drugą Amerykę". Nie, nie zapędziłem się, ale z tym szkodliwym postkomunistycznym myśleniem niestety nigdy do niczego jako współcześnie żyjący naród nie dojdziemy (pomijając niektóre jednostki, które są w stanie wyjść z tego szkodliwego schematu). Mi się np. udało ustawić, bo nie marudziłem tylko potrafiłem poświęcić swój prywatny czas na
  • Odpowiedz
@Medrzec_Syjonu: Gdybym nie znał dwóch niemal identycznych historii typu "Seba/Karyna bierze się za hehe poważne byznesy", to pewnie napisałbym, że to zarzutka. Ale nie, to nie jest zarzutka. Tacy ludzie naprawdę żyją i naprawdę w ten sposób podchodzą do życia. Ja znam dzieje Karyny, która otwierała tym systemem ciucholand z używanymi ubraniami sprowadzanymi przez jej Sebka z Irlandii. Rzecz jasna pierwszą i najważniejszą "inwestycją" był "służbowy" iPhone, bo przecież pani
  • Odpowiedz
Rozpoczynam nową serię wpisów, gdzie będę od czasu do czasu opisywał #!$%@? ludzi, których spotkałem w życiu. Jeżeli ktoś chce to może obserwować mój nowy tag #okiemzyda gdzie będę bóldupił jacy to ludzie są #!$%@? - w zasadzie w dość szyderczy sposób opisywał rzeczy dla mnie niezrozumiałe. Kto chce może zacząć obserwować / lub nie. Ja nie jestem różowym paskiem i nie potrzebuję atencji.

Więc zaczynamy..

[Sytuacja sprzed kilku lat]
Zanim rozpocząłem pracę pracę w sektorze IT imałem się różnych zajęć w swoim życiu. Pierwsze "doświadczenie zawodowe" zdobyłem już w okresie szkoły średniej (w czasie wakacji) po osiągnięciu pełnoletności. Pracowałem w jednej z pobliskich fabryk. Było strasznie #!$%@?... mniejsza z tym. Zacisnąłem zęby. Przejdźmy do sedna. W jednym z zakładów w pobliskiej strefie przemysłowej zapoznałem się z młodym małżeństwem (wtedy byli niewiele starsi ode mnie.. początek ich nauki na uczelni teoretycznie wyżej)*. Do rzeczy: nic mi do czyjegoś życia, podejmowanych przez kogoś decyzji no, ale powiedzcie mi jak można być, aż tak upośledzonym kasztanem, żeby iść w dwie osoby (wspomniane małżeństwo) #!$%@?ć dwa miesiące do gówno zakładu gdzie mogłyby równie dobrze zamiast ludzi pracować wytrenowane małpy, żeby wyjechać na tydzień lub dwa na wakacje do Egiptu. Przecież to się nijak nie kalkuluje... żeby zarobić na wyjazd musieli przynajmniej z 3 / 4 razy więcej czasu #!$%@?ć jak małpa przy taśmie, ażeby odpocząć sobie te kilka dni pod palną (biorąc pod uwagę, że kilka lat temu Egipt był dość drogim kierunkiem, a oni zarabiali może z 8 zł na godzinę.. jak nie mniej XD). #!$%@? logiki lvl hard. Iść do pracy, żeby pojechać na wakacje. Zrozumiałbym, gdyby za 1 / 3 lub 1 / 4 wypłaty pojechaliby z kumplami nad jezioro, no ale w tym momencie to się w ogóle nie kalkulowało ( ͠° °). To już przegrywy grające w gry są na dużo lepszej pozycji, bo znają się jako tako na sprzęcie, doczytają w internecie i tanio złożą PC (z używanych części) zdolnego bez problemu uruchomić Wiedźmina 3 oraz inne nowoczesne gry z wysoką jakością detali, a ten #!$%@? różowy pasek poleciał (oczywiście jak typowa #p0lka) poleżeć na plaży, wygrzać na leżaku piździcho, pocąc się przy tym jak świnia i przeżywając orgazm wywołany świadomością tego, że jest się zagranicą.. oczywiście przerywając go od czasu koniecznością pójścia do wody wywołaną potrzebą oddania moczu (bo prawdziwy #polak nie zapłaci 1 ojro za pójście do toalety, lepiej oczywiście iść się odlać w krzaki lub wysrać do oceanu). Ważne, że można było pochwalić się znajomym (huehue, bogactwo kuhwa). Taki nasz obraz... zastaw się, a postaw się. Dobrze, że chociaż nie zaciągnęli długów,
Medrzec_Syjonu - Rozpoczynam nową serię wpisów, gdzie będę od czasu do czasu opisywał...

źródło: comment_wJZHrwqIJoP1aXLKmPsEwNXD1pAWNuCt.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz