Przeszukując sprzęt natrafiłem na nagrania posiadacza (takie dość śmieszne bo koleś chyba chciał zobaczyć jak mu wychodzi przemowa w języku angielskim) i na początku każdego przedstawia się. Dopiero za trzecim razem udało mi się zrozumieć jego imię i nazwisko. Znalazłem człowieka na FB. Oczywiście nie przyjmował zaproszenia do znajomych przez tydzień, a wiadomość pewnie trafiła do folderu inne. Dopiero kontakt przez goldenline się udał. Umówiliśmy się
Przeszukując sprzęt natrafiłem na nagrania posiadacza (takie dość śmieszne bo koleś chyba chciał zobaczyć jak mu wychodzi przemowa w języku angielskim) i na początku każdego przedstawia się. Dopiero za trzecim razem udało mi się zrozumieć jego imię i nazwisko. Znalazłem człowieka na FB. Oczywiście nie przyjmował zaproszenia do znajomych przez tydzień, a wiadomość pewnie trafiła do folderu inne. Dopiero kontakt przez goldenline się udał. Umówiliśmy się
Może czekoladki, bo są uniwersalne? Nie mam pojęcia. Albo miał w tym głębszy plan ( ͡° ͜ʖ ͡°)