Mimo, że byłem 6 lat w związku, dochodzi do mnie po rozstaniu wiele wniosków, że tak naprawdę nigdy nie byłem zakochany. Byłem w związku z kimś, kogo traktowałem jak przyjaciółkę i towarzysza drogi, partnerkę, potencjalną matkę mocih dzieci, ale to tyle. Nasza relacja przeszła z fajnego koleżeństwa w związek i pierwszy rok nawet myślałem jak się wymigać, a potem już się przywiązałem, wszedłem w relacje rodzinne, zaczęły się kształtować pierwsze wspomnienia, wyjazdy, wakacje, wspólne miejsca.

To takie dziwne, że człowiek jeszcze jak miał żałobę, to tęsknił do czasów, ale nie do osoby. Szczerze nigdy nie miałem tak, że czułem motyle w brzuchu, chemię, ogłupienie. A jestem raczej czuły na takie emocje, romantyzm. Za małolata w Liceum dwa razy się silnie zauroczyłem. Ale nie zakochałem. A jestem raczej z tych uczuciowych, emocjonalnych, w sumie w życiu jestem romantykiem i idealistą, więc powinno być mi łatwiej.

Raczej nie wierzę w takie romantyczne historie, ale chciałbym się chociaż zauroczyć. Coś poczuć. Żeby mi serducho zabiło mocniej, żeby mi trochę we łbie się pomieszało. Ciekawe czy tak się da w moim wieku, mam 27,5 roku.

Ogólnie
@Kopyto96: Ogólnie to pewnie najbardziej kwestia dopasowania charakteru. Ale z moich obserwacji, 90 % lasek jest po prostu nudne. Zupełnie nieinteresujące. Bez zainteresowań, bez ikry, bez czegoś "wow". Takie po prostu npcty.

Nie sadze, motyle nie pojawiają się po kilku mies jak się dobrze poznacie i macie te same zainteresowania tylko dość szybko, tka naprawdę #!$%@? znasz jeszcze te osobe
  • Odpowiedz
Zawsze miałem rozkminę jak wygląda libido singielek. Bo byłem długo w związku, więc temat inny - jest seks, nie ma seksu, jest seks, nie ma seksu. Zależy od dnia. Ale co w momencie, gdy mówimy o laskach, które przez X czasu go nie uprawiają wcale? Baby oglądają pornole, strzelają sę palcówe, myślą o tym jak byłyby posuwane? Mam takie wrażenie, że baba to się kieruje emocjami, więc albo ma wystrzał libido przy
Prawda jest taka panowie, że nie wszystko rozchodzi się o samą japę, ale o social skille najbardziej. Kobiety lubią po prostu takich, co ich czymś zainteresują. Po zakończeniu związki założyłem sobie tindera dla zwały i miałem ledwie kilka par, bez efektu. Usunąłem. Potem u mnie w mieście pozagadywałem kilka, popisałęm i nie było żadnego problemu ustawić się na fajną randkę i teraz nawet pociągnąć dalej.

Ale ja bardzo dużo mówię, śmieję się, mam cięty żart, a z japy jestem max 7/10. Na takim tinderze bez szans z vifonowymi Oskarkami z max models.

Ale u kobiet jest to samo. Jak laska jest 6/10 i mógłbyś z nią gadać godzinami, to po jakimś czasie jest już dla ciebie bardziej atrakcyjna niż Julka 8/10, która jest nijaka.

Jak
Lewica jest rakiem tego kraju, który nastawia kobiety przeciw mężczyznom. Absolutnie obrzydliwe. W dodatku na każdą próbę odbicia tego radykalizmu, zarzuca innym, że "nienawidzą kobiet". Ci ludzie to zwykła agentura. Są pewne granice, których się nie przekracza.

Mówicie, że Braun np szczuje na Ukraińców w czasach wojny? Szczuje i nawet co raz więcej prawicowców ma z tym problem. A czy ktokolwiek z centrum i lewicy mówi o szczuciu na mężczyzn? O nachalnym
tagi są dla zasięgów, kiedy się w końcu nauczycie.


@Kopyto96: Treść też pasuje. Nie ma żadnego szczucia na mężczyzn. Toksyczna męskość to nazwa zjawiska jakie faktycznie istnieje i objawia się właśnie tym, że niektórzy mężczyźni mają jakieś przekonania na temat męskości, w których nie zawiera się okazywanie emocji, słabość czy jakieś stereotypowo kobiece czynności.

Nawet jeżeli byłyby promowane coś takiego jak "kobiecy indywidualizm" xd to jaki to ma związek ze szczuciem na mężczyzn? Promocja feminizmu też nie ma żadnego związku ze szczuciem na mężczyzn. Nikt nie obrzydza nikomu
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Śmieszy mnie forsowanie na wykopie hipotez typuL"mężczyźni kochają za nic, a kobiety za coś". To kochanie "za nic" sprowadza się po prostu do kochania za wygląd. Każdemu z wykopków, którzy twierdzą, że mężczyźni kochają za nic polecam wyobrażenie sobie znalezienie kobiety szczupłej, która np. po ciąży nabierze 20 kilo lub tej samej o 20 lat starszej. "Kochalibyście" ją tak samo czy jednak wasza miłość jest uwarunkowana wyglądem partnerki? No bo jak kochacie "za nic", to czy partnerka, którą pokochaliście waży 55 czy 95 kilo nie ma znaczenia. Mężczyźni przecież kochają "za nic"? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#rozowepaski #neibieskiepaski #blackpill
@AnonimoweMirkoWyznania Myślę że zawsze kocha się "za coś", niemniej jednak faceci są bardziej tolerancyjni względem wad kobiety niżli panie dla słabostek swych partnerów.

Panowie dodatkowo rzadziej myślą o rozstaniu, gdy ich partnerki przechodzą kryzys.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: i znowu #urojenianormikoidalne nikt tak tu nigdy nie powiedział. Facet przynajmniej jest szczery i mówi prostu z mostu że liczy się dla niego wygląd kobiety a nie kłamie jak większość foidów , że liczy się charakter z tym że facet potrafi kochać miłością romantyczną i wygląd baby nie ma dla niego aż takiego znaczenia w przeciwieństwie do zwierzęcego foida który szuka tylko najlepszych genów, następnym razem pisz
  • Odpowiedz