W spoilerze na dole tl;dr

No cześć. Tak na szybko, jako zakąska przed południem, opowiem wam historię mojej znajomej, której imię brzmi Maja. Uwierzcie mi na słowo, że nigdy w życiu nie spotkaliście osoby, która byłaby choć w połowie tak pozytywnie zakręcona jak Maja. No, może gdybyście poznali jej rodziców... No, ale do rzeczy.

Owa znajoma, koleżanka, pochodzi z małej mieściny, w której wszyscy się znają, więc gdy poszła do szkoły, naturalną rzeczą było, że każdy mówił do niej "Maja" lub "Majuśka". Lecz, pewnego dnia, gdy nasza bohaterka miała 12 lat, przyjechali panowie z kuratorium, wręczyć jej dyplom zwycięzcy prestiżowego konkursu plastycznego. Jakież było zdziwienie Mai, gdy panowie wyczytują jej nazwisko, lecz przekręcają imię, nazywając ją Marią. Dziewczyna powiedziała im, że mają chyba jakąś literówkę, że jest tam błąd, że ona jest Majka i w ogóle.

Ale
@indeed: mam kuzyna, dopiero 2 lata temu dowiedziałem się, że ma na imię Zbigniew (chyba), a nie Maciek. Na mojego wujka z kolei mówią Marek, ale ma na imię Kazimierz (bodajże) - ale o tym wiedziałem.
  • Odpowiedz