Jakby ktoś się kiedyś zastanawiał jakie farby kupić, to stanowczo odradzam serię "Magia Barw". Miała być na jednej ze ścian, ze względu na kolor, którego nie oferowali inni producenci. Co malowanie, to inny kolor. W ramach jednego malowania, tonacje na ścianie tworzące wrażenie, że takie barwy mogła stworzyć faktycznie tylko magia. Nazwa zobowiązuje.
"Magia Barw", nie polecam ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#remont #remontuj #
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Sledzik: no właśnie niespecjalnie. Chyba że lubisz malowanie maskująco krzyczące. Takie moro w wersji fioletowej (10 rodzajów), w bonusie białej i żółtej.
  • Odpowiedz