Patologia z wykopu nigdy mnie nie przestanie zadziwiać. Niedawno dowiedziałem się ze granie w gry nie rożni się niczym od sportu xD Tak, wykopki porównują bieganie z karabinem za pomocą myszki i klawiatury w wirtualnej rozgrywce do piłki nożnej, siatkówki czy koszykówki XD No, a wczoraj mogłem się dowiedzieć ze czytanie książek nie rożni się niczym od układania kwadratów w majnkrafcie... Zrozumiałbym gdyby ktoś przyrównał programowanie czy zabawę programami graficznymi do czytania
JokerBonifacy - Patologia z wykopu nigdy mnie nie przestanie zadziwiać. Niedawno dowi...

źródło: comment_sp9hHWeTSyHymME3UMMXIubTWBelDfW6.jpg

Pobierz
@JokerBonifacy:
Ujmę to tak: #!$%@? mnie ta gloryfikacja książek. Ale nie konkretnych książek. Po prostu książek. Chodzi mi o to, że powinniśmy oceniać co kto czyta, a nie jaką to ma formę. No wybacz, ale jak dla mnie obejrzenie filmu dokumentalnego jest bardziej wartościowe od przeczytania Hory Potera. Czy to znaczy, że Hory to zła książka? Nie, ale #!$%@? niczym to się nie różni od grania w Gothica. Fabułę ma lepszą?
@Threepwood: potrafi, w ciągu swojej kariery na wykopie był już żołnierzem zbierającym się do wyjazdu na kolejną zmianę w Afganistanie oraz przedsiębiorcą-szefem dużej firmy z sukcesami i własnym domem (za gotówkę). Z wpisów na mikro zaś wyglądał raczej na kolesia cieciującego gdzieś w ochronie. Polecam pozaczepianie go - będzie chciał Cie pozwać :P