Ide sobie do pracy mimo że pieszo to zachowuje szczególną uwage bo chodniki fest śliskie. Patrze nagle #!$%@? (pfu) Matiz i pruje jak by babe na porodówke wiózł i mysle sobie że zaraz gdześ jebnie bo ulice też oblodzone. Zbliża się do ronda i widze z daleka ze hamuje ale samochód nadal się porusza. No i co ? Na rondzie pojawia się CORSA :D

Nagle JEB DUP. Corsa ma bok skasowany a