Gdybyby hipotetycznie władzę w Polszy przejęli (choćby i niedobrowolnie ( ͡° ͜ʖ ͡°) libertarianie czy nastąpiłyby jakieś konkretne czystki przy korycie to myślałem nad taką koncepcją drugiego, lepszego Hongkongu i to blisko estonii. []

Byłaby to nadbałtycka enklawa z własnyn portem morsko-lotniczym o wstępnej wielkości dużej gminy. Miałaby oficjalnie podpisaną umowę z RP i funkcjonowałaby jako specjalny region ekonomiczno-administracyjny. Z jedynie wspólnymi siłami zbrojnymi i sprawami zagranicznymi. Poza tym region byłby istnym polskim liberlandem ()

W zamian jego władze zobowiązywałyby się przestrzegać pewnych konwencji o ochronie środowiska i podstawowych praw ludzi i zwierząt+respektować aksjomat o nieagresji i swobodę ludzkiego działania (tak, to byłoby zapisane

i jak oceniacie mój pomysł?

  • zarąbista sprawa, wchodzę w to 26.7% (8)
  • naprawdę ciekawy 30.0% (9)
  • może być 3.3% (1)
  • nie popieram lecz rozumiem 6.7% (2)
  • nijak 0% (0)
  • coooooo? 13.3% (4)
  • dość! 20.0% (6)

Oddanych głosów: 30

@efceka: No więc, przez granicę przejechałem bez problemu, niestety na miejscu nie spotkałem żadnej informacji turystycznej ani nawet jakiegoś tubylca który by mnie oprowadził. Rolnictwo i przemysł raczej nie są na zbyt wysokim poziomie, a dokładniej to gospodarka tam nie istnieje. Nie ma nawet prądu. Rośnie za to trawa i drzewa co jest na plus. Ogólnie to 2/10 nie polecam.
  • Odpowiedz