Są na sali jacyś spece od #kompilatory?

Dzisiaj w robocie udowodniłem sobie że nie mam bladego pojęcia jak toto działa. Po kolei:
1. platforma Linux, armv7, jaka konkretnie nie mogę powiedzieć ale hula tam normalny aktualizowany Linux
2. mamy sobie bibliotekę .so dostarczaną przez firmę zewnętrzną bez dostępu do kodu źródłowego, są tylko headery
3. jest ona skompilowana przez toolchain który nie do końca pasuje do naszej platformy i nie linkuje
@keton22: pliki .a to zwykłe archiwum zawierające pliki .o, nic więcej. Plik .so są bardziej skomplikowane, masz tam np. takie coś jak soname, który mówi jaka jest wymagana wersja. Dodatkowo może to być spowodowane przez mechanizm linkowania. W plikach .so wszystko ma działać, dodatkowo linkowanie z plików .a działa na takiej zasadzie, że wyciągasz tylko to co potrzebne.

6. Nie dość że mogę toto polinkować mimo że nie powinienem to jeszcze
Linker normalnie krzyczy że chce np. openssl i librt. I dostaje ode mnie inną wersję openssl niż ma vendor i jakoś testy przechodzą.

Problem w tym że moje testy nie pokrywają za wiele i chcę jakoś ogarnąć czy to szczęśliwy zbieg okoliczności że na razie działa i przestanie czy mogę tak po prostu działać.


@keton22: zobacz sobie np. używając readelf -a plik.o jak wyglądają symbole undefined. Tam jest tylko nazwa funkcji
Będzie czytane (ʘʘ)

Przed chwilą dotarła do mnie papierowa wersja polskojęzycznego drugiego wydania tej kultowej pozycji.

W przeszłości zdarzyła mi się już lektura niektórych rozdziałów ebooka Dragon Book, ale sporo wiedzy czeka jeszcze na przyswojenie. Liczę na to, że spoglądający z regału biały smok będzie bardziej motywował do działania. :D

#polydev #ksiazki #programowanie #kompilatory #dragonbook #naukaprogramowania
informatyk - Będzie czytane (ʘ‿ʘ)

Przed chwilą dotarła do mnie papierowa wersja po...

źródło: comment_1595243861GUuStoSKwyPbQjh1poBa4Y.jpg

Pobierz
@TheDraom: niestety tłumaczenia takich książek to zawsze dodatkowe ryzyko błędów i pewnie w tym przypadku również ich nie uniknięto. Przy niektórych wątpliwych fragmentach trzeba wspierać się oryginałem. Żeby daleko nie sięgać - 5. strona pierwszego rozdziału i ilustracja z błędem