Poleciałem sobie na Eve moim stateczkiem który zostawia satelitę na orbicie, a potem ląduje taka śmieszna bezzałogowa sonda na powierzchni planety. Satelita została, a sonda się rozbiła, bo zapomniałem rozłożyć ponownie baterii słonecznych i nie mogłem otworzyć spadochronów :(
Poleciałem sobie na Eve moim stateczkiem który zostawia satelitę na orbicie, a potem ląduje taka śmieszna bezzałogowa sonda na powierzchni planety. Satelita została, a sonda się rozbiła, bo zapomniałem rozłożyć ponownie baterii słonecznych i nie mogłem otworzyć spadochronów :(