Mireczki najukochańsze, jest sprawa wagi państwowej. No może nie państwowej ale ważna sprawa jest. Mój #rozowypasek dzwiga na klacie dość sporych gabarytów biust. I od dłuższego czasu ma straszne bóle pleców w okolicach odcinka jak ja to nazywam "przydupia", gdzies tak okolice górnej części lewego posladka. Gdy ja to cholerstwo nachodzi, wystarczy rozmasowac, bo jak twierdzi moja miłość cos naciska na nerw i ja strasznie to boli. Jakies porady moze? Udać sie
@Znudzimierz: po pierwsze dobry stanik. Ale nie tyle ze dobrze dobrany. Tylko taki naprawde dobry przeznaczony dla duzych biustow. Stanik serio super dziala i odciazy biust. Poza tym jednak rada specjalisty by sie przydala. Rehabilitacja na ktorej pokaza jej ćwiczenia zeby sobie cwiczyla w domu.
  • Odpowiedz
Cześć Mirki, kiedyś już miałem pytanie związane z bólem związanym z bieganiem,, tym razem historia się powtarza. Ból występuje w zaznaczonym miejscu, jest to kawałek za granicą kości. Doskwiera kiedy to miejsce porządnie naciśnie się palcem, albo nawet przy truchtaniu a czasami już przy chodzeniu. Mocno zaczęło boleć wczoraj z rana, obłożyłem lodem, przed biegiem oblewanie ciepłą/zimną/ciepłą wodą i zrobiłem podbiegi które miałem w planie, niestety w towarzystwie bólu i wolnego tempa.
MatekGagatek - Cześć Mirki, kiedyś już miałem pytanie związane z bólem związanym z bi...

źródło: comment_mqJ6N4sLAxQbJTzDzA9Hj92PaEUJ7iQ5.jpg

Pobierz
Mirki cyklujące, wczoraj po dłuższej przerwie (ponad rok) poszedłem na #rower, jakoś wycieczka mi się wydłużyła i wyszło ponad 50 km. Gdzieś tak w połowie drogi zaczęło mnie #!$%@?ć kolano (tuż pod rzepką], potem drugie, jak wracałem to już praktycznie zęby zdzierałem z tego bólu.

Jak schodziłem z bajka ból ustawał, mogłem iść, nawet biec. Gorzej jak zginałem kolana, później ledwo co w klopie mogłem usiedzieć. Co to może być, zwykłe
@messern: Fatalnie, że pomimo bólu jechałeś dalej zamiast zadzwonić po kogoś czy wziąć taxi. Miałem podobnie i 2 lata leczyłem... Jak pierwszy raz na rower od takiego czasu to wysoko sobie poprzeczkę postawiłeś z tymi 50 km... Byłeś zwyczajnie fizycznie nieprzygotowany.
  • Odpowiedz