Poniższa historia jest prawdziwa.
Odkąd pojawił się rudy knur inwigilator dzwonienie do konona zawsze wiązało się z niespodziankami. Kiedyś dzwoniłem do konona w okresie jak trafiał do szpitala na kilkudniowe pobyty, zanim trafił tam na rekordowo długi pobyt tzw. rewelacyjny. To wtedy konon miał telefony od rudego gdzie ten miał zdalny dostęp. Zadzwoniłem do konona około 18:00, a następnego dnia wczesnym rankiem ktoś domagał się zmiany hasła na moim fb xD. Cwaniaczek