Witamy w Polsce, cyrku o charakterze prawnym, gdzie na ludzi pracy nakłada się podatek dochodowy a leniom daje zasiłki. Przykład z podwórka: koleś ~28lat ma dziecko(~4) z jakąś kobietą(~26). On nie pracuje, ona nie pracuje, a oboje pełnosprawni(no może z głową nie tak, bo on tępy #!$%@? a ona nie ogarnia co się wokół niej dzieje).
Takich leniwych #!$%@?ów(tak #!$%@?ów, bo tak trzeba nazywać tych pasożytów) nagradza się: