373823,80 - 3,81 - 10,03 - 6,03 - 10,45 = 373793,48
Siema! Kontynuując mój udział w sztafecie, wrzucam update. Tak jak pisałem, w sobotę, tydzień temu, rozruch zrobiłem, lecz niedzielne plany, podczas #pkobydgoskifestiwalbiegowy, zostały zmienione. Dwie urocze Różowe z mojej drużyny (gościliśmy kumpele i kumpli z Wawki) chciały atakować 50 minut, a ja parcia wielkiego na życiówkę nie miałem, ponieważ wiedziałem, że nie poprawię wiele 44:04 z Torunia,z końca kwietnia, a
Siema! Kontynuując mój udział w sztafecie, wrzucam update. Tak jak pisałem, w sobotę, tydzień temu, rozruch zrobiłem, lecz niedzielne plany, podczas #pkobydgoskifestiwalbiegowy, zostały zmienione. Dwie urocze Różowe z mojej drużyny (gościliśmy kumpele i kumpli z Wawki) chciały atakować 50 minut, a ja parcia wielkiego na życiówkę nie miałem, ponieważ wiedziałem, że nie poprawię wiele 44:04 z Torunia,z końca kwietnia, a
Heja! Dorzucam kolejną porcję kilometrów. Jak pisałem, zacząłem kolejne treningi od lajtowej, regeneracyjnej piątki. Dzień później interwały 4x1k po ~4:30. Następnego dnia, na wyrypanych nieco nogach, poleciałem regeneracyjny easy po Puszczy. Później niestety miałem 4 dni przerwy, bo #zycie i #praca dopadły mnie srogo. Kolejny