368822,88 - 4,71 - 8,59 - 5,23 - 9,33 - 6,55 - 5,79 - 12,22 - 11,32 - 6,15 - 6,23 - 10,76 - 1,76 = 368734,24

Heja! Dorzucam kolejną porcję kilometrów. Jak pisałem, zacząłem kolejne treningi od lajtowej, regeneracyjnej piątki. Dzień później interwały 4x1k po ~4:30. Następnego dnia, na wyrypanych nieco nogach, poleciałem regeneracyjny easy po Puszczy. Później niestety miałem 4 dni przerwy, bo #zycie i #praca dopadły mnie srogo. Kolejny
@Kinja: Hehehehe :) Szczerze, ja najbardziej boję się biegać w miejscach, gdzie sporo osób chodzi z pieskami na spacery i spuszcza je ze smyczy - kaganiec? what? od razu historia @enron mi się przypomina...
  • Odpowiedz
373823,80 - 3,81 - 10,03 - 6,03 - 10,45 = 373793,48

Siema! Kontynuując mój udział w sztafecie, wrzucam update. Tak jak pisałem, w sobotę, tydzień temu, rozruch zrobiłem, lecz niedzielne plany, podczas #pkobydgoskifestiwalbiegowy, zostały zmienione. Dwie urocze Różowe z mojej drużyny (gościliśmy kumpele i kumpli z Wawki) chciały atakować 50 minut, a ja parcia wielkiego na życiówkę nie miałem, ponieważ wiedziałem, że nie poprawię wiele 44:04 z Torunia,z końca kwietnia, a
  • Odpowiedz
376569,70 - 6,52 - 9,33 - 6,22 - 5,44 - 4,63 = 376537,56

Hejka! Wrzucam kolejne kilosy, które przybliżają nas do celu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami, przystąpiłem do działań, których celem jest podkręcenie szybkości. Co prawda nie jest to jeszcze regularny plan, z uwagi na niedzielny start, ale giry już wiedzą, co je czeka, choć to dopiero początki. Póki co, mało tego, bo trzeba
@esuwir: bardzo ładnie podsumowany trening :) lubię takie wpisy. owocnych treningów i powodzenia na zawodach!

Powinienem być latem w Twojej okolicy u rodzinki, więc jak będą jakieś zawody to można się spotkać :)
  • Odpowiedz
383558,39 - 4,75 - 12,33 = 383541,31

Heja! Miniony tydzień = mega średniawka. Niestety znowu wyhaczyłem przeziębienie - lekarz potwierdził, że te moje częste przeziębienia są reakcją poszczepienną (jestem alergikiem, odczulam się). Planowałem odpocząć po dyszce dwa dni, a musiałem odpoczywać aż do soboty, kiedy to wyszedłem na luźne 5k z elementami sprawności i zabawy biegowej. Wczoraj miało być 4k BS + 10k BC2, ale wyszło gorzej, bo ruszyłem zbyt szybko po
  • Odpowiedz
385083,65 - 7,33 - 10,11 - 4,01 - 10,04 = 385052,16

Ostatni tydzień marca w moich, biegowych kilometrach. Zaczęło się we wtorek od lekkich, regeneracyjnych siedmiu kilometrów biegu spokojnego po lesie. W środę wykonałem 5k easy + podbiego-zbiegi o różnej długości w dość stromym terenie, wraz z testem szybkości na pewnych, długich schodach, na których jest segment Stravy. Czwartek i piątek odrobina roweru i odpoczynek, w sobotę rozruch 4k, aby być gotowym