#anonimowemirkowyznania
Na główną dostała się Jola Szymańska A.K.A. "hipster katoliczka". Szarpanki ją obśmiewa i krytykuje, że jest rozpieszczoną, bezproblemową dziewuszką wychowaną w bańce. Ten przykład, który on rzuca jak ona pochyla się nad lewackimi pseudoproblemami i nazywa każdego rasistą to jeszcze nic. Ponieważ murasy coś was ominęło a ja żałuję że nie wrzuciłem bo to złoto czyste.

Z pół roku temu widziałem vlog Jolci jak opisuje swoje życie po ślubie z jakimś chyba? katolickim beciakiem. Wideo znikło z sieci po tym jak obnażenie Jolci zrobił facet z kanału Szyderczy Hałas. Jego widea też znikły niedawno ale mam nadzieję, że wkrótce się pojawią znowu bo SHV lubi trolować albo drama była.

Do rzeczy. Jolcia w swej potężnej nieroztropności wygadała się że przed ślubem było jej super a teraz jest tak... inaczej. I co chwilę wspominała swoje panieńskie czasy z radością po to by natychmiast posmutnieć skupiając się na teraźniejszości a za kolejną chwilę rzucić jakiś tekst tłumaczący że nie można się całe życie bawić. Na filmiku był jej mąż, taki poczciwy co ją utrzymuje. I widziałem w jego oczach jak on palił się w środku ze wstydu. Jak na białego rycerza przystało w pewnym momencie chciał ją usprawiedliwiać, że ona się uczy dopiero życia. Bo nie umie prania z pralki wyjąć ani sprzątać jak mąż jest w pracy a ona się opieprza. A na końcu Jolcia mówi, że ona to o drugim człowieku myśleć nie potrafi jeszcze. Ale się uczy. Po ślubie gurwa się uczy życia i dbania o drugiegoPokaż całość