Stoje sobie przed chwila w kolejce w kerfiucie, a za mną para hipisów. Kolesiówa dredy i kolorowa sukienka, a koleś dredy, broda do kolan i tez jakieś szmaty w kolorze jamajki. Od niej j----o jakby nie używała dezodorantu, a koleś na szczęście stał dalej. Stoimy tak w tej kolejce i nagle koleś wziął batonik i włożył do koszyka, a ta z mordą


Nic nie zdarzyłem zareagować, a ta laska wyjęła jakieś
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach